Strona główna > Materiały > PRL > Grudniowa prasa donosi ...
Stan wojenny w Polsce został wprowadzony 13 grudnia 1981 r. na terenie całej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na mocy uchwały Rady Państwa z dnia 12 grudnia 1981 r. Powoli zaciera się pamięć o tamtych czasach.
Najmłodsze pokolenie zna je tylko z podręczników lub opowieści rodziców. Można wiele ciekawych informacji znaleźć także w archiwalnych egzemplarzach „Gazety Pomorskiej”. Na początku miesiąca grudnia 1981 r. ukazała się na chojnickiej kolumnie bardzo wtedy przydatna ściąga, jak korzystać z kartek zaopatrzeniowych: „Nadal obowiązuje norma trzy paczki papierosów na 1 kupon lokalnej karty zaopatrzenia dla dorosłych przy możliwości zamiany na 0,15 kg słodyczy. Na odcinki B – 6 dla dorosłych nabyć będzie można w grudniu 1 butelkę wódki z możliwością zamiany na kawę naturalną, wino gronowe i słodycze. W dalszym ciągu na odcinek B – 7 będzie można kupić artykuły pończosznicze – dla dzieci 1 para rajtuz lub 1 para skarpet, lub 1 para rajstop damskich, lub 1 para skarpet męskich.”
Harcerze ze szczepu „Watra” postanowili utworzyć zimowe przedszkole: „Proponują oni rodzicom udającym się na zakupy w śródmieściu Chojnic powierzenie swych dzieci pod harcerską opiekę, zamiast stać z maluchami w kolejkach i narażać je na chłód, tłok itp.” Czynne byłoby od 15.00 do 18.00 w świetlicy ChFM przy Cechowej. „Estrada Bydgoska” zapraszała na 7 grudnia do hali Centrum Sportowego na występ „znanego zespołu tzw. młodej generacji – „Perfect”. Bilety w cenie 80 zł można nabyć w „Estradzie” na Mickiewicza 12 oraz w „Orbisie” na Pl. Bojowników PPR.”
Zorganizowanie przedświątecznego handlu było wtedy trudną sztuką. Oto jak sobie wówczas radzono: „Postanowiono, że uruchomione zostaną dwa dodatkowe sklepy mięsne – sklep garmażeryjny przy ul. 31 Stycznia oraz były spożywczy w Centrum Sportowym. Sobota 19 grudnia będzie dodatkowym dniem pracy handlu. Artykuły mięsne będą dostarczane do sklepów dwukrotnie w ciągu dnia. Możliwe jest przedłużenie godzin sprzedaży.”
Ciekawy pomysł na pomoc dla potrzebujących miał właściciel prywatnej piekarni Antoni Odejewski. Zgłosił się do Działu Służb Społecznych ZOZ-u w Chojnicach z deklaracją, że „na gwiazdkę podaruje ze swego wypieku 20 blach drożdżówki i piernika na rzecz podopiecznych ZOZ. Jest to godny uznania i miły gest, zwłaszcza w obecnym czasie, gdy tak trudno w artykuły potrzebne do upieczenia ciasta.”
„GP” rozmawiała wtedy z naczelnikiem miasta Jerzym Szczukowskim na temat planów inwestycyjnych na 1982 rok: „Na podstawie stopnia zaawansowania robót budowlanych można z całą pewnością stwierdzić, że przybędzie w 1982 roku w Chojnicach 288 mieszkań w budownictwie wielorodzinnym oraz ok. 40 do 50 domów jednorodzinnych. Nie cierpiącym zwłoki zadaniem dla władz miejskich w przyszłym roku będzie kompletne przygotowanie wszelkich spraw terenowo – prawnych, projektowych itp. do budowy szpitala, przewidzianej w roku 1983.”
Pierwsza wzmianka dotycząca Chojnic w związku z prowadzeniem stanu wojennego ukazała się wydaniu z 17.12. na tytułowej stronie dziennika: ”Mostostal w Chojnicach mogliśmy odwiedzić dopiero wczoraj. W tym zakładzie, o czym już informowaliśmy, w poniedziałek grupa pracowników próbowała zorganizować strajk okupacyjny. Sytuacja więc wróciła do normy. Dyr. E. Szynwelski mówi, że są kłopoty z zapewnieniem frontu robót dla wszystkich, gdyż w tym roku znacznie ogranicza się inwestycje w kraju, ponadto kończą się inwestycje w Policach i NRD, i trzeba dodatkowo zatrudniać powracających stamtąd pracowników.”
Reporter GP udał się na place budów domów na osiedlu 700 – lecia: „Trwa budowa kilku kolejnych bloków. W budynku nr 7 ekipa Bydgoskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Ogólnego wykonuje prace wykończeniowe. Budynek jest ogrzewany, budowlani więc wykonują posadzki i tynki. Praca przebiega w normalnym rytmie. W blokach nr 10 i 11 pracują instalatorzy z Bydgoskiego Przedsiębiorstwa Instalacyjnego. W pierwszym z tych budynków jest gotowa wewnętrzna instalacja centralnego ogrzewania, jednakże przy ujemnych temperaturach nie można przeprowadzić prób.”
Interesowano się także atmosferą pracy w innych zakładach pracy, także w ratuszu: „Bardzo dużo pracy ma Urząd Miejski, szczególnie Wydział Społeczno – Administracyjny oraz Wydział Handlu i Usług. W związku z wejściem w życie wielu nowych przepisów, dotyczących głównie przemieszczania się ludności, spraw meldunkowych, organizowania uroczystości rodzinnych itp., w UM uruchomiono punkt informacyjny. Interesujące obywateli sprawy można wyjaśnić pod telefonem nr 21 – 28 oraz 616.”
Ukazał się rozkaz komendanta hufca ZHP Leszka Niedźwiedzkiego: „Rozkazuję wszystkim instruktorom, harcerzom i zuchom włączyć się w nurt Harcerskiego Pogotowia Zimowego, którą to akcję rozpoczęliśmy u progu obecnej zimy. Akcją pomocy należy objąć ludzi starszych i chorych. Pomoc należy nieść także ptactwu i zwierzynie. Organizować należy patrole w celu zabezpieczenia budynków przed utratą ciepła i oszczędnej gospodarki energię elektryczną. Należy organizować pomoc matkom z małymi dziećmi, dla ułatwienia im zakupów.”
Tamtej zimy również nie brakowało śniegu. Tak relacjonowano walkę z jego usuwaniem: „Śnieg leżał na trotuarach grubą warstwą przez całe święta, a rozmiękczony butami przechodniów był wprost nie do przebrnięcia, niczym piach na pustyni. W poniedziałek 28 grudnia zaczęto chodniki sprzątać, jak się dowiedzieliśmy – po interwencji władz miejskich. Wczoraj większość głównych tras była już oczyszczona, do wzorowej czystości jednakże daleko. Śnieg zapewne będzie leżał na pryzmach, ograniczając szerokość chodników i jezdni, dopóki słońce go nie roztopi, ale od biedy już przejść przez miasto można.”
wybrał (je), fot.arch. red. zb.Z. Steinke.